25 czerwca 2016

Revivre

Reżyseria: Kwon-taek Im Alternatywny tytuł: Hwa-jang Produkcja: Korea Południowa, 2014 Długość: 1 godz. 29 min.



Gdy po długich zmaganiach z rakiem żona Sang-moo Oh wydaje się zdrowieć niespodziewany nawrót choroby ponownie przykuwa ją do szpitalnego łóżka. Sang-moo Oh pracujący jako dyrektor w korporacji zajmującej się produkcją kosmetyków dla kobiet, nieprzerwanie kursuje pomiędzy pracą, a szpitalem niestrudzenie doglądając coraz bardziej chorą żonę. Stresująca praca i ciągłe wizyty u żony, odciskają piętno na nie najmłodszym już panu Oh, który z coraz większym trudem wywiązuje się ze swoich obowiązków. Pewnego dnia do zespołu Oh’a dołącza młoda i ponętna Eun-joo Choo. Pogłębiająca się choroba pani Oh, nie pozostawiająca nadziei na wyzdrowienie oraz sukcesywnie pozbawiająca ją kontroli nad własnym ciałem powoduje, że pomiędzy małżonkami powstaje mur niezrozumienia i nieufności. Mierzący się samemu z chorobą żony oraz oznakami własnej postępującej starości pan Oh coraz bardziej zaczyna fascynować się piękną Eun-joo Choo. 

Revivre rozpoczyna się sceną tradycyjnej ceremonii pogrzebowej, będącej w rzeczywistości sen pana Oh w którym podążą za trumną swojej żony, by w pewnym momencie dostrzec w kolumnie żałobników młodą kobietę. Pierwszą sceną w realnym świecie jest śmierci pani Oh nie pozostawiająca złudzeń widzowi co do jej losów. Od tego momentu raz po raz cofamy się w czasie wraz z panem Oh wspominającym wydarzenia poprzedzające śmierć żony, oraz towarzyszymy mu w czasie przygotowań do pogrzebu. 



Fascynującym jest, że choć historia opiera się głównie na przeżyciach i emocjach pana Oh oraz jego żony to postacie ich w bardzo małym stopniu przekazują je poprzez słowa, polegając głównie na ekspresji twarzy i mowie ciała. Nie oznacza to oczywiście, że w filmie nie ma dialogów, ani że główni bohaterowie nie zamieniają ze sobą słowa, ale to że największy wgląd w ich uczucia mamy nie poprzez słuchanie tego co mówią, tylko jak oni sami reagują na otaczający ich świat i ludzi. Dotyczy to przede wszystkim pana Oh, który w stosunku do czasu ekranowego jest zdecydowanie najbardziej oszczędny w słowach, a jednocześnie najbardziej ekspresyjny. 



Stosunek pana Oh do Eun-joo Choo na początku filmu łatwo za kategoryzować jako kolejną banalną historię o przeżywającym kryzys wieku średniego mężczyźnie, szukającym skoku w bok z atrakcyjna młodszą kobietą. Po części oczywiście będzie to adekwatna kategoryzacja, ale jedynie po części. W ciągu filmu wątek ten znacząco ewoluuje i dojrzewa wraz z bohaterem, przynosząc z czasem ciekawy wgląd w źródła fascynacji pana Oh młodszą kobietą.


Ho-jung Kim, odgrywająca rolę pani Oh, ukazuje prawdziwy kunszt aktorski wspaniale oddając wachlarz emocji jakie przeżywa jej bohaterka. Od spokoju, przez złość i strach, po bezradność w obliczu choroby, śmierci i utraty kontroli nad własnym ciałem. Duet jaki tworzy na ekranie Ho-jung Kim z wcielającym się w pana Oh, Sung-kee Ahn ogląda się z zapartym tchem. Ich wspólne sceny wręcz rozbrajają naturalnością emocji. Sam Sung-kee Ahn także błyszczy na ekranie przykuwając uwagę widza swoją oszczędną, a jednak tak wspaniale oddającą emocje jego bohatera grą.

Oryginalny tytuł filmu - Hwajang - może oznaczać w języku koreańskim kremację lub makijaż.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz