23 kwietnia 2016

Cesarz i zabójca

Reżyseria: Kaige Chen Alternatywny tytuł: The Emperor and the Assassin / Jing Ke ci Qin Wang Produkcja: Chiny, Francja, Japonia, 1998 Długość: 2 godz. 42 min.


Chiny III wiek p.n.e. Niezwyciężone armie Ying Zheng’a, władcy królestwa Qin, podbijają kolejne chińskie państwa realizując marzenie swego króla o zjednoczeniu kraju i zakończeniu okresu nieustannych wojen jakie te od wieków toczą pomiędzy sobą. Gdy pokonane zostaje królestwo Han przychodzi pora na państwo Yan. Do rozpoczęcia wojny brakuje jednak Ying Zheng’owi odpowiedniego pretekstu. Z pomocą przychodzi mu pani Zhao, oddana przyjaciółka z dzieciństwa oraz obiekt jego uczuć. Wedle planu pani Zhao Ying Zheng uwalnia trzymanego jako zakładnika księcia królestwa Yan, któremu nie pozostawia wątpliwości co do zamiarów jakie ma on wobec jego kraju. Wraz z księciem odesłana zostaje również, pod pretekstem popadnięcia w niełaskę u króla, pani Zhao. Ma ona dopilnować na miejscu, by książę wysłał zabójcę z zadaniem zabicia Ying Zheng’a, dając mu tym samym pretekst do rozpoczęcia wojny. Sprawy komplikują się jednak gdy okazuje się, że jedyny zdolny do wykonania misji zabójca Jing Ke będąc prześladowanym grzechami przeszłości odmawia podjęcia się zadania. W tym samym czasie na dworze Qin potężny premier Lu Buwei oraz markiz Changxin, faworyt Królowej Matki konkurują o wpływy. Intrygi markiza w nieoczekiwany sposób wpływają na los Ying Zheng’a i całych Chin.


Luźno inspirowany prawdziwą próbą zamordowania Ying Zheng’a, króla Qin i późniejszego pierwszego cesarza Chin, film Kaige Chen’a jest opowieścią o korupcjogennym wpływie w jaki władza oddziałuje na człowieka oraz o tym jak łatwo jest mu się w niej zatracić. 


W chińskiej tradycji Pierwszy Cesarz nigdy nie miał dobrej prasy. Przedstawiany był najczęściej jako krwawy, bezwzględny tyran nieliczący się z ludzkim życiem. W filmie Chen’a postać Ying Zheng’a wydaje się jednak początkowo zupełnie inna od tej zakorzenionej w pamięci potomnych. Wierzy on szczerze, że zjednoczenie całych Chin jest nie tylko jego obowiązkiem wobec przodków, ale przede jedynym sposobem zakończenia nieustających wojen, których ofiarą padają zwykli Chińczycy. Gdy z niezwykłą pasją opowiada ukochanej Zhao o swojej wizji nowych, zjednoczonych Chin w których panuje pokój, harmonia i rządy prawa nie mamy powodu by odmówić mu szczerości intencji. Wizja ta jest dla niego z jednej strony szczytnym celem, z drugiej jednak ciążącym mu brzemieniem. Nie ma on złudzeń, co do tego, że realizacja tej wizji będzie wymagała daniny z krwi i cierpienia mieszkańców ziem przez które przejdą jego armie. W jego oczach jednak cierpienia te stanowią nieuniknioną cenę jaką trzeba zapłacić za przerwanie pasma niekończących się wojen, by zapewnić lepszą przyszłość następnym pokoleniom. Gdy Zhao proponuje mu, by razem powrócili do kraju w którym spędzili razem dzieciństwo pozostawiając marzenia o podbojach Ying Zheng jest rozdarty pomiędzy chęcią bycia z ukochaną, a swoimi powinnościami wobec ludu poświęcając jednak ostatecznie osobiste szczęście. Dzieląc się z ukochaną Zhao swoją wizją nowych Chin nie tylko utwierdza w niej przeświadczenie, że oto ma przed sobą kogoś więcej niż tylko jednego z wielu królów, ale również determinuje ją do osobistych poświęceń w imię realizacji tej wizji. 


Zhao z którą Ying Zheng spędził dzieciństwo przebywając jako zakładnik jest dla niego łącznikiem z prostym, szczerym życiem istniejącym poza pałacowymi intrygami, życiem które oboje dzieli w przeszłości. W czasie rozmów z nią Ying Zheng może być zwykłym człowiekiem, a nie królem Qin, na co nie nie może sobie pozwolić w stosunku do nikogo innego, nawet własnej matki. Bez Zhao u boku stanowiącej dla niego kierunkowskaz oraz będącej żywym przypomnieniem złożonej obietnicy budowy nowych lepszych Chin wyboista droga prowadząca do jej realizacji staje się zdradziecką przeprawą w czasie której łatwo zatracić swój pierwotny cel.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz