12 kwietnia 2016

Wilk

Reżyseria: Kaneto Shindô Alternatywny tytuł: Wolf / Okami Produkcja: Japonia, 1955 Długość: 2 godz.



W Bakurosaka pięcioosobowa grupa napada na przewożącą pieniądze pocztową ciężarówkę. Dziennikarze sprawcom zuchwałej kradzieży nadają miano Wilków. Gdy jednak policja aresztuje dwójkę biorących udział w napadzie przestępców, okazują się oni nie zatwardziałymi kryminalistami, ale zwykłymi pracownikami firmy ubezpieczeniowej.  Co takiego sprawiło, że wojenna wdowa Akiko Yano i były pracownik banku Harajima wraz z byłym pracownikiem fabryki Mikawą, scenarzystą Yoshikawą oraz wdową Fujibayashi zdecydowali się napaść na konwój z pieniędzmi?
Rozpoczynający się w chwili napadu film nie pozostawia wątpliwości co do winy całej piątki, przenosząc wkrótce akcję w przeszłość do momentu w którym obcy sobie do tej pory ludzie spotkali się po raz pierwszy w biurze towarzystwa ubezpieczeniowego Toyo. Zmagającym się z utrzymaniem rodzin w ciężkich powojennych czasach ludziom pracownicy Toyo malują przed oczami perspektywę pracy, która umożliwi im wyrwanie się z biedy. Z czasem jednak okazuje się jak trudnym dla tych dobrodusznych i z gruntu uczciwych ludzi jest naciąganie na zakup polisy ludzi tak samo biednych jak oni, by zrealizować cele sprzedażowe wyznaczone im na okres próbny przez firmę. Rozczarowani wynikami przełożeni naciskają na nich, by wyzbyli się wszelkich skrupułów i zdali sobie sprawę, że żyją w świecie w którym albo pożerasz innych albo sam jesteś pożerany. Z czasem z ponad dwudziestoosobowej grupy pozostaje jedynie piątka, która zaczyna zdawać sobie sprawę, że wyznaczone im cele nigdy nie miały szansy zostać zrealizowanymi o czym doskonale wiedziało szefostwo Toyo.



W jednej z pierwszych scen oczami czekającej w zasadzce na ciężarówkę z pieniędzmi Akiko obserwujemy rozpaczliwie walczącą o przetrawianie gąsienice atakowaną przez mrówki. Gdy później w retrospekcji powracamy do tej samej sceny nabiera ona nowego, symbolicznego znaczenia wybrzmiewając słowami kierownika Toyo o byciu drapieżcą bądź ofiarą. Ta druga odsłona sceny nacechowana o wiele intensywniejszymi emocjami podbudowanymi coraz większym napięciem rosnącym wraz ze zbliżającą się do miejsca zasadzki ciężarówką zasadniczo różni się od jej pierwotnej inkarnacji. W tej nowej odsłonie Akiko nie jest już bezimienną przestępczynią uczestniczącą w napadzie, ale o wiele bliższą widzowi kobietą której motywacje są dla niego zrozumiałe. W malującym się na jej twarzy napięciu widać rozdarcie. Z jednej strony nie chce być już ofiarą w świecie drapieżników z drugiej wciąż targają nią wątpliwości, czy aby droga którą obiera jest słuszna. Podobne emocje widać na twarzach pozostałych członków grupy na których próżno szukać radości z postępów planu. Zamiast tego oprócz zrozumiałego strachu wypełnia je wstyd oraz niedowierzanie, że przyszło im, ludziom których nie było stać na naciąganie innych w imieniu legalnie działającej firmy, uczestniczyć w napadzie. Choć nazwani przed gazety Wilkami nigdy jednak nie stali się drapieżnikami, pozostając nadal ofiarami, które choć broniąc się kopią i kąsają w swoich ostatnich chwilach życia nie są w stanie przezwyciężyć swojej natury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz