9 listopada 2016

Toshirō Mifune - aktor wyjątkowy


Toshirō Mifune - jeden z najwybitniejszych oraz najbardziej rozpoznawalnych na świecie japońskich aktorów, który wystąpił w prawie 170 filmach w tym 16 wyreżyserowanych przez Akirę Kurosawę. Zanany z takich arcydzieł jak Rashōmon (1950), Siedmiu samurajów (1954),  Straż przyboczna (1961), czy Bunt (1967). 

Toshirō Mifune w wieku osiemnastu lat
Toshirō Mifune urodził się 1 kwietnia 1920 roku w chińskim mieście Qingdao, jako syn Tokuzo Mifune i Sen Mifune. O pochodzeniu rodziny jego matki, ani o niej samej nie wiadomo praktycznie nic. Sam aktor bardzo niechętnie mówił o swojej rodzinie i życiu prywatnym, poprzedzającym jego karierę filmową. Rodzina jego ojca pochodziła z leżącej na północno-zachodnich wybrzeżach Honshū prefektury Akita. Wypełniając rodzinną tradycję ojciec Toshirō, studiował tradycyjne metody leczenia w Tokio. Ostatecznie jednak porzucił studia i wyemigrował do Chin. Osiadł w mieście Qingdao, gdzie po bezdzietnym pierwszym małżeństwie ożenił się po raz drugi. Toshirō był najstarszym dzieckiem, prawie pięćdziesięcioletniego w chwili jego narodzin Tokuzo. W późniejszych latach na świat przyszedł drugi syn Yoshiro oraz córka Kimiko. W 1925 roku rodzina, przeszła na chrześcijaństwo, stając się metodystami oraz przenosząc się jednocześnie do miasta Dalian, leżącego w północno-wschodnich Chinach w prowincji Liaoning. Stosunek Toshirō do religii po dzień dzisiejszy jest przedmiotem licznych kontrowersji. Choć jego rodzice w niektórych źródłach przedstawiani są nawet jako chrześcijańscy misjonarze to brak jednak jakichkolwiek dowodów na to, że sam Mifune w późniejszym swoim życiu uważał się za chrześcijanina. W Dalian Tokuzo otworzył zakład fotograficzny o nazwie "Gwiazda" (スター写真館), który z powodzeniem prosperował do czasu nadejścia zawirowań związanych z Wielkim Kryzysem.
Dwudziestojednoletni Mifune w armii
Dorastanie w multikulturowym Dalian pozbawiło w młodym Mifune charakterystycznej rezerwy z jaką Japończycy traktują zwykle obcokrajowców. W 1934 czternastoletni Toshirō zaczął uczęszczać do lokalnego gimnazjum, które ukończył cztery lata później. W wolnym od nauki czasie chętnie chodził do kina. Gdy Toshirō wciąż jeszcze uczęszczał do szkoły, sytuacja finansowa rodziny znacznie się pogorszyła, więc nastoletni chłopak zaczął pomagać ojcu w zakładzie, ucząc się przy okazji fachu. Nie wiedział jeszcze, że kilka lat później ocali mu to życie. W marcu 1940 roku Toshirō został powołany do armii.


Stawiłem się. Naiwny młody chłopak, który dopiero co skończył dwadzieścia lat, wiek w którym wszyscy szli do armii, powołany do służby jednym z tych oficjalnych zawiadomień o poborze, wypisanym na czerwonych papierze. Niechętnie opuściłem dom i rodzinę, nie wiedząc czy kiedykolwiek jeszcze zobaczę rodziców, zatrwożony myślą że będę zabijać ludzi. Wśród duszącego smrodu skóry, potu, tłuszczu oraz ostrego zapachu charakterystycznego dla mężczyzn, ja i inni młodzi rekruci, byliśmy oszołomieni żądzą krwi. Co za koszmar! Maszerowałem tam i z powrotem, najpierw na północ, potem na południe. Przez sześć lat wiodłem straceńcze życie żołnierza. Te moje wielkie spracowane dłonie, są niechcianą pamiątką po tamtych czasach. 

Początkowo trafił do 7 Cesarskiej Eskadry Lotnictwa Mandżukuo (w 1931 roku Japonia ustanowiła w północno-wschodnich Chinach marionetkowe państwo o nazwie Cesarstwo Mandżukuo), składającej się jednak wyłącznie z Japończyków. Pewnego dnia jeden z oficerów poprosił Mifune, aby ten sfotografował go z rodziną. Oficer był pod takim wrażeniem umiejętności młodego żołnierza, że skierował go do sekcji rozpoznania lotniczego, gdzie zajmował się obróbką zdjęć lotniczych oraz tworzeniem map. W 1940 roku Mifune został przeniesiony do 8 Eskadry Treningowej, a następnie razem z jednostką trafił do Japonii, do miasta Yōkaichi w prefekturze Shiga. W 1945 roku trafił w charakterze instruktora do bazy kamikaze w mieście Kumamoto na Kyūshū. Do jego obowiązków w bazie należało m.in. organizowanie pożegnalnego posiłku dla pilotów mających przeprowadzić samobójczy atak. Po latach wspominał, że napominał ich, by w swoich ostatnich chwilach nie krzyczeli “Niech żyje Cesarz”, ale zamiast tego myśleli o swojej rodzinie. Miał ponoć mawiać “No dalej, krzycz za matką, nie ma w tym nic złego!”. Po latach opowiadając synom o swoich wojennych przeżyciach niejednokrotnie płakał wracając do tego okresu, nazywając go “bezsensowną rzezią”.

Mifune w czasie przesłuchań w Tōhō
Po wojnie Mifune został sam. Jego bliscy nie żyli, a dom rodzinny znajdował się teraz w obcym kraju. W 1946 roku odwiedził w Tokio swojego przyjaciela z wojska Toshiharu Ōyamę, który pracował podówczas w wytwórni filmowej Tōhō. W tym czasie Tōhō przeżywało strajk personelu w wyniku którego wielu osób spośród pionu technicznego oraz aktorów odeszło z wytwórni. Ōyama poradził mu by wysłał do studia zgłoszenie do pracy na stanowisko asystenta operatora. Przez pomyłkę jednak zgłoszenie trafiło do organizowanego przez wytwórnię konkursu talentów, bądź jak twierdził sam Mifune zostało tam wysłane bez jego wiedzy przez Ōyamę. Gdy więc Mifune przekonany, że udaje się na rozmowę w sprawie pracy jako asystent operatora, został poproszony przez członka komisji by się zaśmiał, odpowiedział: “Śmiać się? O co tu chodzi? Przyszedłem w sprawie pracy”. Inny członek komisji zapytał czy Mifune mógłby pokazać złość, na co ten odpowiedział - "Czemu miałbym się złościć?" Z początku członkowie komisji rekrutacyjnej chcieli odrzucić jego kandydaturę, jednak przewodniczący jej reżyser Kajirō Yamamoto, stwierdził że nie zaszkodziłoby mieć pod skrzydłami jednego takiego dziwaka. Przesłuchaniu Mifune przyglądał się także młody reżyser Akira Kurosawa, który w tym dniu pracował na planie Nie żałuję swojej młodości (Waga Seishun ni Kuinashi), tuż obok miejsca w którym odbywały się przesłuchania. Reżyser początkowo nie miał zamiaru w nich uczestniczyć. Jednak w czasie przerwy obiadowej, przyszła do niego aktorka Hideko Takamnie z którą pracował na planie swojego wcześniejszego filmu. "Jeden z nich jest naprawdę fantastyczny - powiedziała - ale ma w sobie coś z chuligana, więc ledwo co przeszedł. Nie chciałbyś rzucić okiem?" Gdy Kurosawa wszedł na salę trwał właśnie drugi etap rekrutacji. Jak sam później wspominał, gdy wszedł na salę: "młody człowiek zataczał się po pokoju w gwałtownym szale… było to tak przerażające jakby oglądać ranną bestię, starającą się uwolnić. Byłem sparaliżowany." Wrażenie jakie odniósł Kurosawa z obserwacji gry Mifune, potwierdziło, a nawet przerosło krótki opis Takamine. Reżyser od razu udał się do komisji, by agitować za wyborem Mifune. Większość członków komisji nadal opierała się decyzji Yamamoto o zatrudnieniu tak nietypowego młodego człowieka. Jednak dzięki pomocy ze strony Kurosawy, udało się ich ostatecznie przekonać.   

Kadr z filmu Ślady na śniegu 
Przez kolejne trzy miesiące Mifune wraz z piętnastoma innymi mężczyznami, którzy tak jak on zostali wyselekcjonowani przez komisję, ćwiczył grę aktorską pod okiem doświadczonego reżysera Eizō Tanaki. Niemniej jednak, gdy Mifune w 1947 roku zjawił się na planie filmu  Senkichi Taniguchiego Ślady na śniegu (Ginrei no hate), wciąż widział się bardziej jako członek pionu technicznego niż aktor, targając przez wysokie zaspy wyposażenie na odległość aż pięćdziesięciu kilometrów. Dopiero usilne namowy ze strony reżysera, przekonały go do zagrania w filmie. Sam Mifune twierdził później, że jedynym powodem dla którego dostał główną rolę, był fakt że nie miał nic przeciwko wykonywaniu niebezpiecznych scen samemu, bez użycia kaskadera, oszczędzając dzięki temu studiu znacznych kosztów. Jak sam później wspominał: "Idea zarabiana na życie, dzięki wyglądowi po prostu do mnie nie pasowała". Drugim filmem w jego karierze była czarna komedia Te szalone czasy (Shin baka jidai) w reżyserii Kajirō Yamamoto. W 1948 roku na planie Pijanego Anioła (Yoidore tenshi), rozpoczęła się długoletnia współpraca pomiędzy Mifune, a Akirą Kurosawą. Początkowo postać gangstera w którą miał wcielić się Mifune, nie odgrywała znaczącej roli, a sama historia koncentrowała się na lekarzu, granym przez Takashi Shimurę. Jednak wraz z biegiem czasu Kurosawa, będący pod wrażeniem talentu Mifune, sukcesywnie rozbudowywał jego bohatera, aż stał się on centralną wręcz postacią filmu. Jak sam Kurosawa wspominał:

Wraz z pojawieniem się Toshiro Mifune w roli gangstera, po raz pierwszy w mojej karierze, moja oryginalna wizja filmu, wywróciła się do góry nogami. Shimura jako lekarz był doskonały, ale nie potrafiłem się oprzeć przytłaczającej sile występu Mifune. Oczywiście, jak wskazywał tytuł, to lekarz powinien być bohaterem filmu. Ale jakąż stratą byłoby, stłamsić witalność Mifune. Reagował na wskazówki z taką szybkością [...], jeśli powiedziałem mu jedną rzecz, on rozumiał dziesięć. Zdecydowałem się dać mu swobodę. 

W 1949 roku Mifune i Kurosawa nakręcili wspólnie kolejne dwa obrazy. W Pojedynku w ciszy (Shizukanaru ketto) reżyser obsadził go w roli całkowicie różniącej się od bohatera w którego Mifune wcielał się w ich poprzednim filmie. Niemniej jednak witalność oraz ledwo dający się okiełznać gniew charakterystyczne dla gry Mifune, wciąż wydostawały się na powierzchnię. Tę siłę gry Mifune, Kurosawa wykorzystał jeszcze w tym samym roku w Zabłąkanym psie (Nora inu). Chociaż sam aktor nie unikał bardziej stonowanych ról, to jednak sławę przyniosły przede wszystkim role w których mógł uwolnić swoją dzikość, takie jak bandyta Tajōmaru (Rashōmon, 1950), czy impulsywny Kikuchiyo (Siedmiu samurajów, 1954). Charakterystyczny sposób jego gry, zbliżał go, a być może był nawet inspirowany, klasycznym stylem gry tachiyaku, występującym w japońskim teatrze kabuki w którym postacie tego typu charakteryzowały się pewnego rodzaju szorstkością, gwałtownością oraz prostotą ruchów. 

Mifune wraz z żoną kroją tort weselny
W czasie przesłuchań w Tōhō w 1946 Mifune poznał młodą, dwudziestoletnią aktorkę Sachiko Yoshimine, pochodzącą z szanowanej tokijskiej rodziny. Oboje zakochali się w sobie i w krótce Mifune poprosił o rękę dziewczyny. Rodzina Sachiko nie była jednak zachwycona jej wyborem. Według niektórych relacji wynikało to z uprzedzenia w stosunku do pochodzenia przyszłego zięcia, a według innych na przeszkodzie stanęła religia. Niemniej jednak dzięki interwencji reżysera Senkichi Taniguchiego oraz pomocy Akiry Kurosawy rodzina Yoshimine wyraziła ostatecznie zgodę na małżeństwo. Para pobrała się w lutym 1950 roku, a w listopadzie tego samego roku na świat przyszedł ich pierwszy syn Shirō.  

Kadr z filmu Rashōmon
Rok 1950 naznaczył się nie tylko w życiu prywatnym Mifune, ale również w jego karierze aktorskiej. To w tym roku powstał jeden z najwybitniejszych przykładów współpracy Mifune i Kurosawy - rewolucyjny pod wieloma względami obraz Rashōmon. Reżyser zachęcał aktora, by przygotowując się do roli, wzorował się na dzikich zwierzętach, pokazując filmy dokumentalne, ukazujące zachowania panter i leopardów. Rashōmon okazał się wielkim międzynarodowym sukcesem, zdobywając w 1951 roku główną nagrodę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji oraz Oscara dla najlepszego filmu zagranicznego. W 1952 roku na planie Życia Oharu (Saikaku Ichidai Onna) Mifune po raz pierwszy pracował pod okiem, zaczynającego w tym czasie swój najlepszy okres twórczości, reżysera Kenji Mizoguchiego. Partnerując weterance japońskiego kina Kinuyo Tanace, wcielił się w rolę samuraja, który musi zapłacić najwyższą cenę za zakazane uczucie jakim darzy bohaterkę Tanaki. Film zyskał międzynarodowe uznanie, wygrywając Złotego Lwa na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji. W tym samym roku Mifune został wyróżniony Nagrodą Błękitnej Wstęgi dla najlepszego aktora, za jego rolę w filmie Życie koniarza (Bakurō ichidai). Cztery lata po swojej ostatniej kolaboracji Mifune i Kurosawa ponownie spotkali się na planie filmowym. Film Siedmiu samurajów (Shichinin no samurai) będący bodajże najbardziej znanym szerokiej publiczności przykładem triumfu współpracy tej dwójki, odniósł spektakularny sukces tak w Japonii i na świecie. Kurosawa stworzył postać Kikuchiyo z myślą o Mifune, dając mu jednocześnie wolną rękę w nadaniu jej osobowości. Elektryzująca rola Mifune, wcielającego się w zuchwałego i impulsywnego Kikuchiyo, rozdartego pomiędzy pogardą wobec wieśniaków, a nienawiścią w stosunku do klasy samurajów do której sam chce należeć pomimo swoich chłopskich korzeni, przykuwa uwagę widza w każdej sekundzie jego obecności na ekranie. Akira Kurosawa wspominając pracę na planie filmu, tak wspominał Mifune:

Niestety wielu współczesnych aktorów nie zawraca sobie głowy procesem twórczym. Przyswajają sobie kilka aktorskich sztuczek, używając ich później w zależności od sytuacji. Często wspominam Mifune. Kiedy pracowaliśmy razem nad Siedmioma samurajami, filmowaliśmy scenę w której płakał tłumacząc samurajom hańbę wieśniaków. Powiedział mi - Mój bohater jest wieśniakiem, dlatego też musi płakać jak wieśniak. Byłem całkowicie zafascynowany, gdy odegrał mi tę scenę przed kamerą. W jego grze była zawsze obecna niezwykła szczerość i prawdziwość.    

Sława nigdy nie uderzyła Mifune do głowy. Na planie Siedmiu samurajów, pomimo tego, że odgrywał rolę jednego z głównych bohaterów zajmował się ścieleniem łóżka Takashi Shimury, którego uważał za prawdziwą gwiazdę, postępując tak samo również w stosunku do mistrza sztuk walki Yoshio Sugino, który dawał mi lekcje szermierki. 


Mifune na planie filmu
Żyję w strachu 
W 1955 roku trzydziestopięcioletni podówczas Mifune, wcielił się w ponad dwukrotnie starszego od siebie patriarchę rodu, owładniętego strachem przed perspektywą atomowej zagłady w filmie Żyję w strachu (Ikimono no kiroku), reżyserowanym również przez Kurosawę. W tym samym roku na świat przyszedł drugi syn aktora, Takeshi. Do 1965 roku, spośród siedemnastu filmów nakręconych przez Kurosawę, Mifune nie zagrał jednego z głównych bohaterów, tylko w jednym z nich. Praca na planie ze znanym z bycia perfekcjonistą Kurosawą niejednokrotnie wiele kosztowała aktora. W czasie kręcenia jednej ze scen do powstałego w 1957 roku Tronu we krwi (Kumonosu jō), inspirowanego Makbetem Williama Szekspira, Mifune przeżył chwile grozy, gdy dla zachowania realizmu, reżyser powiedział łucznikom by strzelali tuż obok miejsca gdzie stał. Aktor był znany ze swoich nocnych popijaw, po wyczerpującym dniu spędzonym na planie filmowym, podczas których głośno złorzeczył pod adresem Kurosawy. Koniec końców, wciąż jednak ciężko pracował starając się sprostać wygórowanym oczekiwaniom reżysera. Takie samo podejście prezentował w stosunku do nauki szermierki. Jak sam twierdził, daleko mu było do nazywania się profesjonalistą. Jednak braki w umiejętnościach nadrabiał szybkością ruchów, dzięki czemu efekt końcowy, wyglądał na ekranie nawet lepiej niż oryginalna choreografia, w wykonaniu jego nauczycieli szermierki. Na planie Siedmiu Samurajów Kurosawy, rozpoczęła się odyseja Mifune z kinem samurajskim. Tego samego roku wcielił się w postać legendarnego japońskiego mistrza szermierki Musashi Miyamoto, w obrazie Hiroshi Inagakiego, Samuraj (Miyamoto Musashi), do której wracał w kolejnych odsłonach trylogii. Podczas gali Oscarów w 1955 pierwsza część trylogii, zdobyła statuetkę dla najlepszego filmu zagranicznego. 


Kurosawa i Mufine na planie filmu
Sanjuro - samuraj znikąd
Mifune swoimi rolami w filmach samurajskich, pozostawił na tym gatunku swój wyraźny odcisk, portretując bohaterów, którzy stali się jego wizytówką. Jednak wraz z dojrzewaniem aktora, zmieniał się charakter postaci w które ten się wcielał. Impulsywnych bohaterów, zaczęły zastępować postacie bardziej opanowane, od których jednak wciąż biła siła - tym razem jednak, trzymana na wodzy mądrością, doświadczeniem i pokorą. Trend ten jest szczególnie widoczny w rolach jakie zaczął powierzać mu Kurosawa. Doświadczony Generał Rokurota Makabe z filmu Trzej niegodziwcy w ukrytej twierdzy (Kakushi toride no san akunin) z 1958 roku, czy cierpliwy w swej zemście Kōichi Nishi w Zły śpi spokojnie (Warui yatsu hodo yoku nemuru) z 1960. Droga jaką przeszedł jako aktor upodobniła go do wielu spośród bohaterów w których się wcielał, wyzbywających się wraz z dojrzewaniem swojej porywczości, jak choćby wspomniany wcześniej Miyamoto Musashi, czy "dzki Matsu" z nagrodzonego Złotym Lwem w 1958, obrazu Hiroshi Inagakiego, Ryksiarz (Muhomatsu no issho). W 1961 roku Mifune wraz z Kurosawą w filmie Straż przyboczna (Yōjinbō) oraz w jego nieoficjalnej kontynuacji z następnego roku - Sanjuro - samuraj znikąd (Tsubaki Sanjūrō), stworzyli postać bezimiennego samuraja. Stała się ona jedną z najbardziej rozpoznawalnych kreacji w dorobku aktora, który na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji w 1961 roku, otrzymał za nią Złotego Lwa. W tym samym roku Mifune zagrał swoją pierwszą rolę w zagranicznej produkcji - meksykańskim filmie Animas Trujano: El hombre importante. Nie znając języka uczył się swojej roli, słuchając kwestii, nagranych wcześniej przez meksykańskiego aktora. 

Toshirō Mifune i Hideko Takamnie
- aktorka przyczyniła się do odkrycia Mifune
Kadr z filmu Serce kobiety (1956)
Mniej więcej w tym czasie japoński przemysł filmowy przeżywał kryzys, związany z pojawieniem się konkurencji w postaci telewizji. Wytwórnia Tōhō zmuszona była zamknąć część ze swoich studiów. Jej władze poradziły Mifune, by otworzył własną wytwórnię, zajmującą się produkcją filmów w których będzie występował. W taki właśnie sposób w 1962 roku powstało Mifune Productions, którego aktor został prezesem. Rok później ukazał się Półmilionowy spadek (Gojuman-nin no isan), będący pierwszym filmem wyprodukowanym przez jego wytwórnię, za którego wyreżyserowanie wziął się sam Mifune. Film opowiada o poszukiwaniu skarbu pozostawionego przez japońską armię na Filipinach. Według niektórych osób debiut reżyserski nie był inicjatywą aktora, będąc prawdopodobnie pomysłem producenta Masazumiego Fijimoto. Z uwagi na charakter Mifune trudno było znaleźć bardziej nieodpowiednią osobę na stanowisko reżysera. Nie potrafił zdobyć się na podjęcie decyzji odnośnie ilości cięć w scenie, nie chcąc narzucać zdania ekipie, więc stosował długie ujęcia bez cięć. Doszło nawet do tego, że nie był w stanie zarządzać zbliżeń własnej postaci. Sam Mifune gdy ktoś nazywał go reżyserem, stanowczo protestował mówiąc: "Nie, nie nazywaj mnie tak! Jestem tylko prezesem i chłopcem na posyłki Mifune Productions”. Z szacunku dla sponsora filmu, produkującego napój energetyczny o nazwie “Arinamin” Mifune z własnej inicjatywy zaproponował, że wplecie w film jego reklamę. Scenarzyści nie byli zbyt zadowoleni z nowego pomysłu, ale słowo się rzekło i tak powstała scena w której jadący jeepem przez dżunglę Mifune, wyjmuje nagle z kieszeni butelkę “Arinaminu”. O pomoc w postprodukcji Mifune poprosił Kurosawę. W czasie, gdy Kurosawa zapoznawał się z nakręconym materiałem, Mifune trząsł się w kącie pokoju, śledząc każdy gest reżysera i podając mu kawę. Gdy doszli do sceny z “Arinaminem” Kurosawa od razu ją odrzucił. Na nieśmiałe protesty Mifune, Kurosawa odpowiedział krótko - "To jest dziwne". Reżyser zarządził także dokręcenie większej ilości zbliżeń twarzy Mifune. Półmilionowy spadek okazał się komercyjnym sukcesem. Uradowany Mifune zlecił wykonanie imitacji złotych monet - takich samych jakie znajdowały się w poszukiwanym w filmie skarbie - po czym rozdał po jednej każdemu z członków ekipy pracującej nad filmem.          

Mifune i Kurosawa
na planie Rudobrodego
W 1963 roku rozpoczęły się zdjęcia do Rudobrodego (Akahige) - kolejnego filmu Kurosawy. Mifune wcielił się w tytułową postać rudobrodego lekarza, prowadzącego szpital dla ubogich. Rola wymagała od aktora zapuszczenia brody na cały dwuletni okres kręcenia filmu. Poprawki jakie wciąż wprowadzał Kurosawa, niezmiernie wydłużające okres zdjęciowy, uniemożliwiały Mifune grę w innych produkcjach, w tym tych powstających w jego wytwórni, która popadła przez to w kłopoty finansowe. Stało się to zarzewiem licznych kłótni pomiędzy aktorem a reżyserem, których finałem było ostateczne zakończenie współpracy między obu panami. W 1966 roku Mifune Productions otworzyło własny, liczący 6,5 tys. metrów kwadratowych, kompleks studiów w Setagaya (Tokio). Tego samego roku Mifune wystąpił w kolejnej zagranicznej produkcji, filmie Grand Prix John’a Frankenheimera. Następnego roku w Mifune Productions powstał film Masaki Kobayashiego, Bunt (Jōi-uchi: Hairyō tsuma shimatsu), w którym główną rolę zagrał sam Mifune. Film został entuzjastycznie przyjęty przez widownię i krytyków. Równie popularne okazały się kolejne dwa filmy wyprodukowane w wytwórni, w których również zagrał Mifune - The Sands of Kurobe (Chikadō no taiyō madez 1968 roku  oraz Samurajskie chorągwie (Furin kazan) z 1969 roku. W 1968 roku Mifune wystąpił także razem z Lee Marvinem w filmie John’a Boormana, Piekło na Pacyfiku (Hell in the Pacific), opowiadającym o japońskim oraz amerykańskim żołnierzu, którzy w czasie Wojny na Pacyfiku, trafiają na bezludną wyspę i aby przetrwać muszą nauczyć się współdziałać.  


Mifune wraz z rodziną
Na początku 1970 roku stosunki Mifune z żoną wyraźnie się pogorszyły. Problemy nadużywaniem alkoholu oraz romansami jakich aktor miał się dopuszczać, odcisnęły wyraźne brzemię na relacjach między małżonkami. W styczniu 1972 roku Sachiko wyprowadziła się do swoich rodziców, składając równocześnie do sądu wniosek o mediacje rozwodowe. W 1974 roku, gdy proces wciąż jeszcze trwał, Mifune pojawił się na publicznej uroczystości z młodszą od siebie o dwadzieścia osiem lat aktorką Teruyo Ono (znaną pod jej scenicznym pseudonimem jako Mika Kitagawa), którą poznał kilka lat wcześniej na planie Rudobrodego. Gdy wkrótce po tym, zamieszkał razem z nią i ogłosił, że chcą się pobrać, Sachiko wycofała wniosek rozwodowy, oznajmiając że pozostanie jego żoną do śmierci.   

Mniej więcej w tym czasie młody amerykański reżyser imieniem George Lucas, skontaktował się z Mifune, proponując mu rolę Obi-Wan Kenobiego - postaci wzorowanej m.in. na japońskich samurajach - w jego filmie sci-fi, Gwiezdne Wojny. Aktor mając obawy co do jakości filmu, mogącej zaszkodzić jego wizerunkowi odmówił. Niezrażony Lucas zaproponował mu więc rolę ukrytego za maską Darth’a Vader’a, ale ostatecznie po długich negocjacjach Mifune odrzucił i tę rolę.  

W 1979 roku do problemów w życiu prywatnym dołączyły również te w biznesie. Człowiek będący jego prawą ręką w firmie, założył konkurencyjną wytwórnie zabierając ze sobą większość aktorów. Był to wielki cios dla Mifune Productions. Jak wspominał jeden z byłych pracowników wytwórni: "Mifune nagradzał oddanych pracowników, pochodzących z działów oświetlenia i udźwiękowienia wytwórni Tōhō, obsadzając nimi stanowiska kierownicze w jego firmie, więc nie było tam nikogo kto znał się na prowadzeniu interesów. Jego poczucie obowiązku prowadziło go do katastrofy". 

Kadr z serialu Szogun
W 1980 roku Mifune zagrał w amerykańskim serialu kostiumowym Szogun, wcielając się w daimyō Yoshi Toranagę. Rok później otwarła swe podwoje Mifune Geijyutu Gakuin - szkoła dla młodych aktorów, która jednak niespełna trzy lata później została zamknięta w związku z trapiącymi ją problemami finansowymi, wynikającymi ze złego zarządzania. 21 września 1982 roku aktor ponownie został ojcem. Na świat przyszła jego córka Mika, która otrzymała imię pod którym jej matka występowała w filmach. 

W 1984 roku Mifune Productions ostatecznie zakończyło swoją działalność. W przeciwieństwie do firmy, Mifune nadal pozostawał aktywny, grając w licznych filmach i serialach w Japonii oraz za oceanem. Choć szczyt jego sprawności fizycznej, zaczął już przemijać, Mifune wbrew prośbom ze strony rodziny i współpracowników nadal wszędzie podróżował sam. Jak sam mówił: "Dopóki mogę chodzić, nie chcę sprawiać innym kłopotu". W 1992 roku w czasie kręcenia na Alasce filmu Cień wilka (Shadow of the Wolf), aktor zachorował i zaczął cierpieć na zaniki pamięci. W tym samym roku rozstał się po dwudziestoletnim związku z Miką Kitagawą (Teruyo Ono). Powodem rozstania, według syna Mifune, było pozbycie się przez Mikę, pod nieobecność Mifune, rodzinnych pamiątek. Aktor zamieszkał początkowo sam, doglądany co jakiś czas przez swojego najstarszego syna i jego żonę. W 1993 roku po dwudziestu jeden latach separacji do życia aktora, powróciła jego żona Sachiko, która starała się zająć coraz bardziej zniedołężniałym mężem. W tym czasie demencja na którą cierpiał szybko postępowała i wkrótce mówiąc o żonie nazywał ją “tą Panią”. W lutym tego samego roku podczas pogrzebu reżysera Ishirō Hondy, Kurosawa i Mifune pojednali się po ponad trzech dekadach unikania się nawzajem. Reżyser podszedł do stojącego z wyraźnym trudem w tłumie żałobników Mifune i powiedział: "Czy wszystko w porządku? Nie przemęczaj się już". Mifune odpowiedział: "Wszystko w porządku". To była ich ostatnia rozmowa. We wrześniu 1995 roku Sachiko umarła na raka trzustki. Mifune wymamrotał: "tamta Pani nie żyje?" W tym samym roku aktor zebrał ostatki sił i zagrał w filmie, który będzie jego ostatnim w karierze. W Głębokiej rzece (Fukai kawa) wcielił się w rolę niepełnosprawnego byłego żołnierza. Spośród z wielkim wysiłkiem mamrotanych kwestii, nie sposób oddzielić gry aktorskiej od stanu w jakim był w tym czasie wyniszczony chorobą aktor. 

Toshirō Mifune zmarł 24 grudnia 1997 roku w szpitalu w Tokio z powodu niewydolności wielonarządowej. Pochowany został w rodzinnym grobie w Kawasaki obok swojej żony Sachiko. 

Gdy w czasie rozmowy z ich wspólnym z Mifune przyjacielem Kurosawa dowiedział o stanie przebywającego w szpitalu aktora powiedział: "Jeśli kiedykolwiek jeszcze go spotkam, chcę mu powiedzieć jaki kawał dobrej roboty odwalił. Chcę go wychwalać". 

Mifune posiadał taki rodzaj talentu, jakiego nigdy do tej pory nie spotkałem w japońskiej kinematografii. Ponad wszystko inne to szybkość z jaką wyrażał swoje emocje, była niebywała. Przeciętny japoński aktor może potrzebować dziesięć stóp taśmy filmowej do wyrażania emocji. Mifune potrzebował jedynie trzech. Intensywność jego ruchów była tak wielka, że zaledwie w jednym ruchu był w stanie przekazać to na co zwykłemu aktorowi potrzebne były aż trzy. Ukazywał wszystko bezpośrednio i odważnie, a jego wyczucie chwili było najbardziej przenikliwe, spośród wszystkich japońskich aktorów jakich spotkałem w życiu. A jednak przy całej swojej intensywności, cechował się zaskakującą wrażliwością. 
 - Akira Kurosawa

2 komentarze:

  1. Bardzo dziękuję...z wielkim zainteresowaniem przeczytałem...internet ma jednak sens

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjny aktor. Wielka szkoda, że się poróżnili się z Kurosawą - jednak dobrze, że chociaż pod koniec życia udało im się pogodzić.

    OdpowiedzUsuń