8 marca 2016

A Hard Day

Reżyseria: Seong-hoon Kim Alternatywny tytuł: Moo-deom-kka-ji gan-da Produkcja: Korea Południowa, 2014 Długość: 1 godz. 51 min.


Detektyw Geon-soo Go w czasie pogrzebu matki dostaje wiadomość o planowanym przeszukaniu biura wydziału zabójstw w którym trzyma pochodzące z łapówek pieniądze. Natychmiast zostawia pogrążoną w żałobie rodzinę chcąc dotrzeć do komendy zanim rozpoczną się przeszukania. Jednak w czasie jazdy pod koła rozpędzonego auta detektywa wpada przechodzień. Spanikowany Geon-soo w obliczu zbliżającego się patrolu policji postanawia ukryć ciało potrąconego mężczyzny. Po ciężkiej nocy detektyw wraca do codziennych obowiązków zajmując się nową sprawą, która ku jego przerażeniu zaprowadza go na miejsce zeszłonocnego wypadku. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej gdy do wydziału zaczyna wydzwaniać osoba twierdząca, że widziała całe zajście. Tajemniczy mężczyzna nie wydaje się jednak zainteresowany wymierzeniem sprawiedliwość, a jedynie odzyskaniem ukrytego przez Geon-soo ciała przechodnia. 



A Hard Day potrafi od samego początku skutecznie przykuć uwagę widza. Począwszy od planu Geon-soo pozbycia się ciała potrąconego przechodnia po jego niebezpieczną grę z kierowanym własnymi motywami tajemniczym mężczyzną film zapewnia nieprzerwaną dawkę napięcia wzbogacaną niespodziewanymi zwrotami akcji. Dotychczas niczym nie wyróżniający się policjant, któremu zdarza się od czasu do czasu wraz z kolegami brać łapówki od lokalnych przedsiębiorców wplątuje się przez przypadek w znacznie przerastającą go historię. Sporą zasługę w przykuwaniu uwagi widza ma Seon-gyun Lee odgrywający skorumpowanego, ale budzącego jednocześnie sympatię detektywa Geon-soo Go. Wielkim plusem filmu jest odpowiednie wyważenie całej historii, w której każdy element spełnia swoją rolę nie będąc jednocześnie zanadto eksploatowanym przez twórców. Nawet elementy humorystyczne, wprowadzane często w koreańskim kinie w sposób mogący wydawać się widzowi nachalnym, są w tym wypadku wprowadzane w bardzo subtelny sposób w odpowiednich i naturalnych momentach. Cała fabuła choć zapewnia kilka ciekawych zwrotów akcji to jednak nie traci nigdy ostrości. Twórcy nie starają się na siłę upychać kolejnych wątków niepotrzebnie komplikując czy też wzbogacając fabułę, jak to ma często miejsce w produkcjach z zagadką w tle, przez co chociaż zwroty akcji zapewniają przez cały seans odpowiednią świeżość całej historii to jednak wciąż pozwalają łatwo ją śledzić. 



Sceny pościgów i bijatyk przedstawiane są w sposób realistyczny bez zbędnych fajerwerków. Widzowie oczekujący misternie zaplanowanej choreografii i popisów sztuk walk w wykonaniu bohaterów będą więc niestety musieli obejść się smakiem. Nie zmienia to jednak faktu, że choć potraktowane bardziej naturalistycznie, choć z pewnością nie w stu procentach realistycznie, sceny walki w ręcz zapewniają satysfakcjonującą dawkę emocji, szczególnie gdy każdy wyprowadzony cios ma swoją moc i cenę która pojawia się na zmęczonych twarzach bohaterów. Przy tak wielu południowo koreańskich produkcjach pełnych rozbudowanych scen walki nie sposób docenić bardziej stonowanego podejścia. 


Również ze strony wizualnej film prezentuje się interesująco. Kamera nie jest leniwa. Nie ogranicza się jedynie do prostych, bliskich ujęć bohaterów. Niejednokrotnie śledzi ich ruchy w ciekawych ujęciach z dachu bądź też wykorzystuje wizualnie przemyślaną i pieczołowicie skomponowaną scenę. Niejednokrotnie widać dbałość o tego rodzaju przyjemną dla oka estetykę scen. Oczywiście film nie składa się jedynie z tego typu ujęć, jak również nie aspiruje do miana obrazu artystycznego to jednak należy docenić, że ktoś jednak zadał sobie trud odpowiedniego i do tego ciekawego zaaranżowania wielu z nich. 


A Hard Day to dobry kryminał mający w sobie coś z atmosfery klasycznych obrazów tego typu. Historia choć prosta to jednak opowiedziana dość umiejętnie by skutecznie przykuć uwagę widza. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz