10 sierpnia 2016

Battle of Roses

Reżyseria: Mikio Naruse Alternatywny tytuł: Bara Gassen Produkcja: Japonia, 1950 Długość: 1 godz. 38 min.


Oskarżony o zdefraudowanie znaczących środków z kont Lily Cosmetics w której pracował mąż Masago umiera niespodziewanie z powodu choroby. Nim jeszcze jej szwagier zmarł Hinako, młodsza siostra Masago, odzyskała dzięki pomocy pana Mogi obciążającego go dokumenty, zamian za obietnicę wyjścia za niego. Jednak wbrew obietnicy danej Hinako, Mogi żąda od Masago oddania przywłaszczonej sumy. Wykorzystując swoje znajomości Masago uzyskuje potrzebne środki, spłaca długi i zakłada konkurencyjną wobec Lily Cosmetics firmę o nazwie Nigera. Nowa firma odnosi spektakularny sukces, ale chcąc umocnić swoją pozycję Masago postanawia wydać Hinako za jednego z kluczowych pracowników. Nie czekając, aż podzieli los siostry, poświęconej dla dobra firmy oraz chcąc zasmakować życia najmłodsza z rodzeństwa Chisuzu przyjmuje oświadczyny niejakiego Ejimy i w sekrecie przed rodziną wychodzi za mąż. Swój sekretny romans ukrywa również sama Masago, która swojemu kochankowi przyznaje stanowisko przysługujące zasłużonemu dla firmy mężowi Hinako. Pomiędzy Hinako, a jej mężem zaczyna powiększać się przepaść, obecna pomiędzy małżonkami od dnia ślubu, a coraz mocniej powiększająca się po pozbawieniu go przez szwagierkę awansu.

Oczami współczesnego widza problemy miłosne bohaterek mogą wydawać się błahe i mało ciekawego. Jednak w kontekście czasów w jakich powstał film tego typu bohaterki były nowym typem postaci kobiecych prezentowanych w japońskim kinie. W przeciwieństwie do promowanego przez poprzedni nacjonalistyczny reżim wizerunku służącej narodowi, uświęconej i niepokalanej matrony, stojącej na straży ogniska domowego, bohaterki Battle of Roses są niezależnymi kobietami, realizującymi własną seksualność wedle własnej woli. Wkraczają na zarezerwowane do tej pory jedynie dla mężczyzn terytoria. Jako pracujące kobiety, właścicielki firm czy patronki dla swoich kochanków po raz pierwszy mogą być prawdziwie niezależne. Jednak końcem tej niezależności jest dla nich małżeństwo, wciąż stanowiące dla kobiety sztywną, ograniczającą ją formę do której musi się dostosować. Dla młodziutkiej Chisuzu małżeństwo jest końcem decydowania o samej sobie, końcem wolności i niewolą pod tyranią męża. Jej brak życiowego doświadczenia, sprawia jednak, że sama nieświadomie wpada w te same kajdany przed którymi chciała się bronić. W swoim pojmowaniu wolności i niezależności odrzuca wszelkie krępujące ją ograniczenia. Podobną, samolubną postawą cechuje się Masago, traktująca innych ludzi, w tym członków swojej rodziny przedmiotowo, nie przejmując się ich uczuciami, byle tylko osiągnąć własne cele. 


Dla kontrastu średnia z sióstr Hinako, często wbrew własnym uczuciom, stara się za wszelką cenę stawiać rodzinę na pierwszym miejscu, poświęcając jej własne szczęście. Hinako wraz z szefem działu reklamy w Nigera, panem Sonoike, do którego pała skrytym uczuciem, stanowią personifikację moralności i powściągliwości w nowoczesnym wielkomiejskim świecie w którym ludzie odrzucili wszelkie ograniczenia. Właśnie temat wolności rozumianej jako odrzucenie wszelkich ograniczeń i realizowanej przez spełnianie wszelkich zachcianek własnego ego, bez liczenia się z wpływem jaki wywieramy tym na innych, był przewodnią myślą towarzyszącą Naruse w czasie prac nad filmem. Battle of Roses jest wyraźnie jednym ze warsztatowo słabszych obrazów w reżyserskim dorobku Mikio Naruse. Pozbawiony zupełnie charakterystycznej dla reżysera atmosfery i estetycznie mało ciekawy, bywa chwilami zwyczajnie nudny. Zupełnie niepotrzebnie komplikujący całą historię wątek korporacyjny skutecznie odwraca uwagę od o wiele ważniejszego aspektu obyczajowego filmu, który zostaje wyraźnie przez niego stłamszony, szczególnie w pierwszej części filmu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz